Rosół kojarzy mi się z domem, z leniwym niedzielnym popołudniem, z rodzinnymi spotkaniami i chyba nigdy mi się nie znudzi, właściwie mogłabym go jeść na okrągło. Każda gospodyni wypracowuje z biegiem czasu własną, unikalną recepturę, jedna dodaje opaloną cebulę, inna suszone grzybki, a ja przedstawię wam swój sposób.
Żeby rosół był esencjonalny, nie możemy żałować ani warzyw, ani mięsa. Dadzą one wyjątkowy aromat, którego nie uzyskamy stosując wzmacniacze smaku w postaci kostek rosołowych lub Maggi. Ważne jest też, aby mięso zamiast do wrzątku włożyć do zimnej wody, dzięki czemu będą się z niego powoli uwalniały soki nadające zupie niepowtarzalny smak.
Składniki:
- 1 duży(ok. 1,7kg) kurczak wolno biegający(ekologiczny)
- ok. 3l wody
- 1 por
- 2-3 średnie marchewki
- 1 średni korzeń pietruszki
- 1 mały seler lub pół większego
- kilka świeżych lub ususzonych listków lubczyku
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- 2 listki laurowe
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Na rosół kupuję wyłącznie kurczaka wolno biegającego, bo mięso jest o wiele lepsze w smaku i nie ma nieprzyjemnego zapachu, a rosół przypomina ten z dzieciństwa.
Kurczaka należy poćwiartować, wykroić nadmiar tłuszczu, warzywa oczyścić(szczególnie
dokładnie por, w którym lubi się zbierać ziemia) i obrać. Włoszczyznę i
kurczaka wkładamy do garnka z zimną wodą i wstawiamy do gotowania. Gdy całość
zacznie się gotować, zmniejszamy płomień tak, aby rosół tylko "pyrkał", nie
powinien się mocno gotować. W międzyczasie dodajemy lubczyk, ziele angielskie
oraz listek laurowy. Gotujemy ok. godziny, aż mięso będzie miękkie, pod koniec
dodajemy sól i pieprz do smaku.
Czyli makaron w miseczce jest bezglutenowy?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZależy kto z niej będzie jadł. Jeśli mąż lub kot Filip, to raczej bezglutenowy nie jest. :-)
OdpowiedzUsuńno i proszę.
OdpowiedzUsuńnawet rosół ijarzynka mogę wyglądać pięknie w Twoim wydaniu!
pięknie!!!
smacznie.
kurczaka zjadl Filip?
:-) oczywiście, właśnie się oblizuje.;-)
OdpowiedzUsuńNormalnie ugotuję jutro rosół!!! Oby nie z domowego kura;)
OdpowiedzUsuńNo kura musisz oszczędzić ;-) A rosół ugotuj, bo jest prosty w wykonaniu i pyszniutki
Usuń